Noclegi nad morzem w Polsce

Łeba, Ustka, Władysławowo, Sopot, Hel, Międzyzdroje, Kołobrzeg

Bałtyk Morzem Swebskim

19 lipiec 2013r.

Tacyt (55—120 n.e.) nazywał Bałtyk Morzem Swebskim, Ptolemeusz (ok. 100—168) wymienił je jako Sarmaticos Okeanos (Ocean Sarmacki), którego częścią jest Quenedekos Kolpos. t.j. Zatoka Wenedyjs-ka czyli Słowiańska. Dagome Iudex, jeden z najstarszych polskich dokumentów (z 990—992) podaje nazwę Longum Mare czyli Długie Morze. Gall Anonim mianuje je Morzem Północnym, zaś Sasi w IX w. używali nazwy Slavonicus sinus - Zatoka Słowiańska. Morze Bałtyckie powstawało w miarę ustępowania z jego obecnego basenu lądolodu skandynawskiego. W pierwszej fazie istnienia (15000- 9000 lat p.n.e.) było zbiornikiem zamkniętym, nazywanym przez geografów Bałtyckim Jeziorem Lodowym. Gdy uzyskało połączenie z oceanem, dostał się do jego wód małż yolda arctica. Zaczęła się wówczas faza słonego Morza Yoldiowego, trwająca od około 8800 do 7000 lat p.n.e. Uległo ono następnie wysłodzeniu i w tej nowej fazie nosi nazwę Jeziora Ancylusowego od ślimaka o nazwie ancylus Jluviatilis (ok. 7000 do ok. 5000 lat p.n.e.). Około 5000 lat p.n.e. połączyło się ono przez cieśniny duńskie z oceanem i uzyskało słonolubną faunę, m.in. ślimaka litorina litorea. Z jego obecnością wiąże się nazwa Morze Litorynowe. Zasięg jego na terenie Sopotu dokumentuje świetnie zachowany brzeg klifowy, przebiegający w odległości kilkuset metrów na zachód od obecnego brzegu morskiego. Poziom tego morza był bowiem znacznie wyższy niż w obecnej fazie Bałtyku, noszącej nazwę Mya Limnaea od małża mya arenaria. Zmiany poziomów wód i zatapianie obszarów w czasie tych przemian, wynikłych z pionowych ruchów lądu oraz mniejszego lub większego topnienia mas lodowych, dokumentowane śą terasami akumulacyjnymi, które występują m. in. na terenie Sopotu. Zatoka Gdańska oraz Małe Morze (Zatoka Pucka) stanowią zlewnię dla kilku większych cieków oraz licznych potoczków o długości kilku zaledwie kilometrów. Najdłuższą jest rzeka Reda, płynąca przez obydwie wymienione pradoliny do Zatoki Puckiej. W malowniczej dolinie wysoczyzny pojeziernej płynie Zagórska Struga i na terenie Rumi przechodzi na teren Pradoliny Kaszubskiej, by skanalizowanym korytem dojść wzdłuż północnej krawędzi Kępy Oksywskiej pod wieś Mechelinki, gdzie wpada do morza. Na terenie Trójmiasta podążają z Wysoczyzny Gdańskiej do Zatoki Gdańskiej Potok Chyloński, rzeczka Kacza (zatruwająca wody morskie w Gdy-ni-Orłowie), niewielki Potok Kolibkowski i następnie w Sopocie Swelinia, Kamienny Potok oraz kilka drobnych, skanalizowanych cieków. W Jelitkowie posiada ujście sławny niegdyś jako źródło energii wodnej Potok Oliwski, poruszający przez prawie 6 wieków ponad 20 młynów zbożowych, kuźnic, tartaków, kaszarni, olejarni i innych zakładów tego typu. Płynące dalej na południe cieki Strzyża, Motława z dopływem Radunią i jej odgałęzieniem Kanałem Raduni oraz Kłodawą należą do dorzecza Wisły. Ich wody przyjmuje końcowy jej odcinek, zwany od 1840 Martwą Wisłą. Wtedy bowiem Wisła utworzyła sobie pod wsią Górki nowe ujście, nazwane przez Wincentego Pola Śmiałą Wisłą. Zbudowana niebawem na terenie wsi Płonią Wielka Śluza Komorowa oddzieliła żywy nurt wody od dotychczasowego ujściowego odcinka Wisły z zanikłym prądem wodnym. Motława o długości około 50 km wypływa na wysoczyźnie, ale jej środkowy i dolny bieg o bardzo wolnym nurcie znajduje się na Żuławach Gdańskich. Jej pierwotna nazwa Mutulava jest nazwą staropruską. Największą pod wieloma względami sławę uzyskała sobie wzmiankowana już rzeka Radunia, według legendy mitologiczny Eridanus. Jej nazwa posiada rdzeń rad, co w gwarze kaszubskiej oznacza ochoczy, prędki. Jest rzeczywiście rzeką wartką, posiadającą na niektórych odcinkach spadek wynoszący 4—7%o, co upodabnia ją do rzek górskich. Spiętrzona zaporami porusza kilka elektrowni wodnych o łącznej mocy 14 MW. Długość jej koryta wynosi 101,8 km, a obszar dorzecza 835 km2. Wypływa z głębi Pojezierza Kaszubskiego, odprowadza wody z licznych jezior, a następnie podąża przez malownicze odcinki dolinne oraz przez niepowtarzalny widokowo i przyrodniczo przełom zwany "Jarem Raduni", który ze względu na swoje wartości uzyskał status rezerwatu. Jadąc trasą II zetkniemy się kilka razy z wodami Raduni, m. in. w Żukowie, Brodnicy Dolnej, Ostrzycach, Chmielnie i Chmielonku. Najwięcej emocji po kontakcie z Bałtykiem dostarczy turyście podróż przez krainę kaszubskich jezior, głównie na części trasy zwanej Drogą Kaszubską. Prowadzi ona bowiem obok najpiękniejszych zbiorników typu rynnowego, rozlewających się w centrum Pojezierza Kaszubskiego, nazywanym "błękitną krainą", a za czasów niemieckich pretensjonalnie "Szwajcarią Kaszubską". Na Pojezierzu Kaszubskim istnieje niezliczona ilość jezior. Tylko w rejonie Kartuz znajdują się 194 jeziora o powierzchni większej niż 1 ha. Ile jest mniejszych oraz tzw. oczek na obszarach moreny dennej - nie wiadomo. Jeziora stanowią bogactwo Kaszub dostarczając mieszkańcom ryb. stanowiąc atrakcję dla turystów i wczasowiczów. Rzeka Radunia i tzw. krąg Jezior Raduńskich słyną jako niepowtarzalny krajobrazowo szlak kajakowy. Klimat Klimat ziemi gdańskiej charakteryzuje się przejściowością wynikającą ze ścierania się na tym terenie mas powietrza oceanicznego i kontynentalnego. Wywołuje to zmienność stanów pogody. Zmienność układów barycznych i przemieszczanie się niżów, szczególnie intensywne w okresie póżnojesiennym i zimowym, wywołuje duże różnice ciśnień i w następstwie tego silne wiatry i sztormową pogodę na Bałtyku, o sile ponad 6 stopni w skali Beauforta. Masy powietrza polarnomorskiego bywają cieplejsze lub chłodniejsze, w zależności z jakiego obszaru Atlantyku napływają. Niosą one ze sobą wilgotność i opady. Ich napływ przynosi w zimie ocieplenie, a w lecie ochłodzenie. Suche są natomiast masy powietrza polarnokontynentalnego. napływające na teren Pomorza i na cały kraj z północnego lub południowego wschodu. W zimie niosą one chłód i często ostre mrozy, zaś w lecie ciepło i niekiedy upały. Do oddziaływania mas powietrza napływającego z Oceanu Atlantyckiego lub z kontynentu azjatyckiego dochodzi wpływ Morza Bałtyckiego, sięgający do około 30 km w głąb lądu. a więc na cały obszar pobrzeża i część pojezierza. Złagodzenie klimatu pod tym wpływem występuje najsilniej w strefie przybrzeżnej. Na terenie tym powtarzają się opóźnione i chłodne wiosny, a także chłodniejsze lata, ale dłuższe i cieplejsze jesienie. W strefie pojeziernej występują niższe temperatury niż na wybrzeżu, gdzie stwierdzono także mniejszą ilość dni mroźnych i przymrozków jak na wysoczyźnie. Do czerwca natomiast odczuwa się nad morzem jego chłodzący wpływ, ale w jesieni ocieplający. Ważnym elementem klimatu jest nasłonecznienie. Zimą jest ono na wybrzeżu takie samo jak w głębi kraju, natomiast latem, w czerwcu, lipcu i sierpniu teren nadmorski jest przeciętnie o 1,3 godziny dziennie dłużej oblany słońcem niż Warszawa. Badanie występowania opadów wykazało mniejszą ich sumę na terenie przybrzeżnym i na Żuławach, gdyż niosące deszcz wiatry zachodnie, najczęstsze na wybrzeżu, zatrzymywane są przez, zalesione wysoczyzny pojezierne. Wraz ze wzrostem wysokości zwiększa się na Pomorzu ilość opadów. Wiatry, najczęściej zachodnie i północnoza-chodnie występują głównie późną jesienią i zimą, osiągając w pasie wybrzeża przeciętnie 14 m na sek., a na wysoczyźnie nawet powyżej 22 m na sek. Duże znaczenie mają na brzegu morskim wiatry lokalne, tzw. bryzy, o których będzie mowa w tekście dotyczącym Sopotu. Cisze na wybrzeżu należą do rzadkości! Szata roślinna i świat zwierzęcy Poznane jednostki geomorfologiczne posiadają różne warunki klimatyczne i glebowe, w związku z czym należą do odrębnych jednostek geobotanicznych. Takim odrębnym i szczególnie interesującym środowiskiem roślinnym są nie zalewane przez wodę plaże i towarzyszące im w pasie Mierzei Wiślanej wały wydmowe. Tu doniosłą rolę w utrwalaniu lotnych piasków spełniają takie rośliny jak honkenia piaskowa, rukwiel nadmorska, piaskownica zwyczajna, wydmuchrzyca piaskowa, lepiężnik kutnerowaty, turzyca piaskowa, wierzba piaskowa i inne. Do tej grupy roślin należy słynny z urody mikołajek nadmorski, niestety mimo objęcia go ścisłą ochroną niemal wytępiony dla jego pięknych liści i kwiatów przez turystów i wczasowiczów oraz współczesnych mieszkańców wybrzeża. Na unieruchamianych przez wymienione rośliny piaskach pojawiają się z kolei krzewy i drzewa, głównie sosna, a w miejscach wilgotnych również drzewa liściaste. Unieruchomione wydmy nie zagrażają już otoczeniu zasypaniem, którego ofiarą padały niegdyś wsie nadmorskie. Przed sunącymi wydmami ustąpić musiała w XVI w.

ocena 3,8/5 (na podstawie 91 ocen)

Twój urlop jest w Twoich rękach - zaplanuj aby go dobrze spędzić.
wakacje, Pomorze, Wypoczynek, zabytki, Bałtyk, Morze, Wypoczynek, historia, zabytki